Nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę - żądania

[kontakt321]

Witam,

mam następujące pytanie:

otrzymałem ostatnio od dyrektora firmy nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony. Mniejsza o to, dlaczego nieuzasadnione.

Obecnie jestem w trakcie 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia i właśnie przygotowuję pozew do sądu pracy, mam jednak problem z wyborem żądania. Chciałbym od razu domagać się odszkodowania, ale ponieważ w chwili składania pozwu (i być może - gdyby jakimś cudem rozprawa była w ciągu najbliższych 2 miesięcy i od razu zapadł wyrok - również w chwili zapadnięcia wyroku) nadaj jestem pracownikiem firmy, to obawiam się, czy nie jestem aby zmuszony wnioskować o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne, a dopiero potem, w trakcie procesu, ewentualnie wnioskować o zmianę żądania na odszkodowanie.

Czyli w skrócie: czy będąc w chwili składania pozwu w sprawie nieuzasadnionego wypowiedzenia nadal pracownikiem firmy (tyle że na wypowiedzeniu), mogę od razu żądać odszkodowania, czy też muszę zacząć od uznania wypowiedzenia za bezskuteczne?

Z góry bardzo serdecznie dziękuję za pomoc!

[midka]

Art. 45. § 1. W razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy – stosownie do żądania pracownika – orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu – o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu.

Pracownik decyduje, czy chce pozostać w zatrudnieniu czy chce odszkodowanie. Co istotne - gdyby pracownik chciał zostać w tej firmie, a sąd uznałby, że pozostanie w zatrudnieniu jest niemożliwe bądź niecelowe to sam zadecyduje o odszkodowaniu mimo żądania pracownika (art. 45. § 2. Sąd pracy może nie uwzględnić żądania pracownika uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy, jeżeli ustali, że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe; w takim przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu).
Zatem pracownik określa swoje roszczenie, i sąd nie może zmusić do pozostania w zatrudnieniu, gdy pracownik wnioskował o odszkodowanie.

[kontakt321]

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Znam ten artykuł KP i tę interpretację. Nadal mam jednak trochę wątpliwości...
Budzi je budzi gramatyczna alternatywa, jakiej użył tutaj ustawodawca, tzn:

ALBO
1. sąd orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia (w domyśle, kiedy nadal trwa umowa, czyli w moim przypadku)

ALBO
2. sąd orzeka o przywróceniu pracownika do pracy lub o odszkodowaniu ("jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu")

I jeśli tak odczytać ten zapis, to wynikałoby z niego, że o odszkodowanie można wnioskować dopiero wówczas, kiedy umowa wygaśnie. I wtedy faktycznie sąd nie może zmusić mnie do pozostania w zatrudnieniu.

Ale czy nie jest tak, że w hipotetycznym przypadku, gdy wyrok zapada jeszcze w czasie trwania mojego okresu wypowiedzenia, jedyne co sąd może zrobić [stosując się do tej pierwszej opcji z art. 45 § 1], to tylko stwierdzić, że nadal jestem pracownikiem tej samej firmy, tak jak byłem 3 miesiące wcześniej, bo wypowiedzenie było wadliwe, więc jakby go nie było?

Albo zapytam inaczej: czy ma ktoś praktyczne doświadczenie w tym względzie? Tzn. czy ktoś zna przypadki, że pracownik jeszcze będąc w okresie wypowiedzenia od razu wnioskował o odszkodowanie? Bardzo by mnie to uspokoiło...

Z góry serdecznie dziękuję!

[midka]

Kiedyś tak ten przepis był rozumiany, że wpierw pracownik powracał do zatrudnienia a dopiero jak nie było to możliwe sąd nakazywał wypłacić odszkodowanie. Teraz mowa jest o "żądaniu" - to pracownik decyduje, co woli, nie sąd. W odwrotnej sytuacji sąd może zadecydować inaczej, ale w takim jak Pana - nie ma podstaw.

[kontakt321]

Rozumiem. Czyli okazuje się, że w art. 45 § 1 kluczowe jest to sformułowanie "stosownie do żądania pracownika". Bardzo dziękuję za pomoc.