Uszkodzony wózek widłowy i konsekwencje

[Parentaladvisory]

Witam serdecznie wszysykich użytkowników. Zarejestrowałem się specjalnie na poczet tego pytania tak więc przejdę do sprawy.

Jestem operatorem wózka widłowego. Podczas jazdy pomiędzy rzędami towaru, otworzyły mi się drzwi od strony kierowcy i stlukła się szyba. Wcześniej były problemy z zamkiem, ale nie zgłosiłem tego więc wina jest po mojej stronie. Pracodawca naliczył mnie kosztami nowej szyby plus koszt wysyłki. W sumie 1130zł i chcę mi to rozłożyć na dwie raty gdzie zarabiam najniższą krajową. Czytałem wcześniej wątki i zastanawiam się czy powinienem to zapłacić czy też pracodawca powienien mnie obciążyć "ceną rynkową" za ową szybe tu też rozłożyć mi to ewentualnie na więcej rat przy najniższej krajowej? Dodam, że nie mam rodziny ani dzieci. Wiem,że mój szef jest okropnym materialistą z nastawieniem do pracownika jak do kogoś gorszego stąd mój brak zaufania co do jego "wyroku".

Pozdrawiam i proszę o odpowiedź

[midka]

Art. 119. Odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonej szkody,
jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia
przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody.
Odszkodowanie dotyczy wartości pełnej szkody i niestety, w tym przypadku nie ma znaczenia, że otrzymuje Pan wynagrodzenie na poziomie minimalnego wynagrodzenia krajowego. Zasady obciążenia Pana i sposób rozłożenia na raty odszkodowania nie wynikają z żadnych regulacji - zatem równie dobrze mógł Pan być zobowiązany do zapłaty całości od razu.

Inna sprawa, czy faktycznie tylko Pan przyczynił się do powstania szkody. Jeśli szkoda powstała wskutek innych nieprawidłowości i ktoś inny mógł je zglosić, to poniekąd wina się rozkłada na pracodawcę i pracowników. Napisał Pan, że nie zgłosił awarii zamka, czy istnieje mozliwość, że zgłosił to ktoś inny, tylko pracodawca nie zadbał o naprawę?

[Parentaladvisory]

[Parentaladvisory]

[midka]

[Parentaladvisory]

Jesteś pewny tego co piszesz? Według Ciebie pracodawca może mnie jeszcze obciążyć kosztami samej wymiany szyby, bo to też pewnie będzie robił jakiś pracownik. Nie chcę mi się ciągać po sądach za te tysiąc złoty, ale sądziłem, że powinienem zapłacić cene rynkową szyby. Jeszcze nic nie podpisałem itd

[midka]

Niestety, tak jest.
W przypadku szkody wyrządzonej z winy nieumyślnej pracownik zobowiązany jest do zapłaty odszkodowania w wysokości rzeczywistej straty - czyli szkody, z tym jednak zastrzeżeniem że nie może ono przewyższyć kwoty 3-miesięcznego wynagrodzenia pracownika przysługującego mu w dniu wyrządzenia szkody.
Rzeczywista strata to faktyczny uszczerbek na majątku pracodawcy, którego jest właścicielem lub posiadaczem.. W przypadku szkody wyrządzonej z winy nieumyślnej pracownik nie jest zobowiązany do uiszczenia utraconych korzyści ani też nie odpowiada w pełnej wysokości za wysokość szkody (ograniczenie do 3 wynagrodzeń) ale odszkodowanie powinno pokrywać koszty przywrócenia uszkodzonego mienia do stanu sprzed powstania szkody.
Wykazanie straty rzeczywistej - tego rodzaju stratą są m.in. wszelkie koszty poniesione w związku z zaistniałą szkodą, których poszkodowany nie musiałby ponosić, gdyby szkoda nie zaistniała. Koszty takie są składnikiem uszczerbku majątkowego w mieniu poszkodowanego i stanowią o zmniejszeniu jego majątku.

Jesli pracodawca obciążył Pana tylko kosztem zakupu szyby to dla Pana lepiej.

Ponawiam zaś pod analizę kwestię, czy faktycznie tylko Pan przyczynił się do szkody. Czy w dokumentach, które pracodawca przygotował była podniesiona sprawa wadliwego zamka?