• Autor: Dorota Kriger
W mojej umowie-zleceniu widnieją dwa zapisy dotyczące kar finansowych. Pierwszy mówi o tym, że w razie negatywnego wyniku kontroli dniówka z danego dnia obcinana jest o 50%, natomiast drugi mówi, że jeśli sytuacja się powtórzy, to następuje natychmiastowe zwolnienie i wynagrodzenie za cały przepracowany okres jest zmniejszane połowę. Pierwszy zapis nie wzbudza podejrzeń, czy jednak drugi jest zgodny z prawem?
Zgodnie z art. 734 § 1 Kodeksu cywilnego (w skrócie K.c.) zawierając umowę zlecenia „przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie”. Przyjmujący zlecenie zobowiązuje się więc do jego wykonania, przy czym należy zauważyć, że każdorazowo powinien wykonać powierzone czynności prawne z należytą starannością. Trudno bowiem domniemywać, że dającemu zlecenie zależy na tym, aby przyjmujący zlecenie dokonał określonych czynności prawnych, wynikających z treści umowy-zlecenia, w sposób nieprawidłowy. Z tego też względu przyjmujący i dający zlecenie w zawartej umowie zlecenia określają nie tylko rodzaj czynności prawnych, czas ich wykonywania czy wynagrodzenie, ale także konsekwencje ich niewykonania lub nieprawidłowego wykonania.
Jeśli przyjmujący zlecenie nie wykonuje zlecenia lub wykonuje je bez zachowania należytej staranności, to po stronie dającego zlecenia może powstać szkoda, za którą odpowiada przyjmujący zlecenie, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które przyjmujący zlecenie odpowiedzialności nie ponosi (art. 471 K.c.).
Należy wiedzieć, że aby można było mówić o odpowiedzialności przyjmującego zlecenie, muszą wystąpić łącznie trzy elementy:
Dający zlecenie może przewidzieć powstanie takiej sytuacji, zawierając umowę-zlecenie, i w takim przypadku zastosować może przepisy Kodeksu cywilnego, a szczególnie art. 483 § 1, zgodnie z którym „można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego [w tym przypadku dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie)] nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna)”.
Zapisy, które zostały umieszczone w umowie zlecenia, są więc zgodne z prawem, zaś wątpliwości budzić może jedynie wysokość zastrzeżonych kar. Tu również należy posiłkować się przepisami Kodeksu cywilnego, z których wynika, iż „w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody” (art. 484 § K.c.).
Kwestia kar umownych była również przedmiotem spraw sądowych, przykładowo w wyroku z dnia 8 sierpnia 2008 r., sygn. akt V CSK 85/08 (LEX nr 457785), Sąd Najwyższy wskazał, że z punktu widzenia wierzyciela samo niewykonanie zobowiązania jest szkodą, a umówiona kara służy w sposób ogólny jej naprawieniu, co w gospodarce opartej na swobodzie umów oznacza funkcję stymulacyjną skłaniającą do wykonywania zobowiązań zgodnie z ich treścią.
Umowa może ponadto przewidywać kilka różnych kar (określonych kwotą, procentowym zmniejszeniem wynagrodzenia itp.), które mają na celu nie tylko zaspokojenie roszczeń dającego zlecenie z tytułu nienależytego wykonania umowy przez przyjmującego zlecenie, ale także pośrednio przymusić przyjmującego zlecenie do prawidłowego wykonywania umowy.
Należy więc przyjąć, że skoro strony w umowie zgodziły się na pewną wysokość kar umownych oraz ich stopniowanie w zależności od skali przewinienia, to kary te mają zastosowanie bez względu na wolę przyjmującego zlecenie. Jeśli jednak przyjmujący zlecenie wykonał je z znacznej części lub gdy zdaniem przyjmującego zlecenie kara umowna jest rażąco wygórowana, to dłużnik, czyli przyjmujący zlecenie, może żądać zmniejszenia kary umownej (art. 484 § 2 K.c.).
Ponadto, zgodnie z art. 746 § K.c., dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom”.
Reasumując – zapisy umowne są zgodne z obowiązującym prawem. Nie oznacza to jednak, że przyjmujący zlecenie nie może uchronić się przed dotkliwością kar umownych – przede wszystkim powinien wykonywać umowę zgodnie z jej postanowieniami, a w razie wystąpienia jakiegokolwiek ryzyka, które może spowodować, iż umowa nie zostanie zrealizowana w należyty sposób, należy niezwłocznie poinformować o tym dającego zlecenie. Gdyby jednak nie udało się zrealizować umowy w sposób prawidłowy z winy przyjmującego zlecenie, można spróbować powołać się na art. 484 § 2. K.c., wykazując zaistniałą okoliczność. Niestety, tak jak można próbować uchronić się przed zapłatą kary umownej, tak nie da się uchronić przed wypowiedzeniem umowy, szczególnie gdy zaistnieją ku temu ważne powody, jest to bowiem niezbywalne prawo dającego zlecenie (art. 746 § 3 K.c.).
Anna pracowała jako ankieterka telefoniczna na umowie-zleceniu. W ramach obowiązków musiała dokładnie zapisywać odpowiedzi respondentów. Pewnego dnia kierownik przeprowadził kontrolę i odkrył, że w kilku przypadkach źle zakwalifikowała odpowiedzi, co wpłynęło na wyniki badań. W efekcie jej dniówka została zmniejszona o 50%. Choć kara wydawała jej się surowa, zgodziła się na takie warunki przy podpisywaniu umowy.
Tomek pracował jako przedstawiciel handlowy i miał określone cele sprzedażowe. W ciągu miesiąca dwa razy jego raporty sprzedażowe zostały uznane za nierzetelne, co doprowadziło do reklamacji klientów. W umowie miał zapis, że powtarzające się błędy skutkują natychmiastowym rozwiązaniem współpracy i obniżeniem wynagrodzenia o połowę. Mimo przepracowanych czterech tygodni, otrzymał tylko połowę należnych pieniędzy. Po konsultacji z prawnikiem postanowił dochodzić swoich praw, argumentując, że kara była nieproporcjonalna.
Kasia pracowała jako koordynator eventów na umowie-zleceniu. W umowie przewidziano karę finansową za nieprawidłową organizację wydarzenia. Ze względu na niezależne od niej okoliczności (awaria prądu w wynajętym lokalu), część atrakcji się nie odbyła. Pracodawca nałożył na nią karę, jednak Kasia odwołała się, powołując się na art. 484 § 2 K.c., argumentując, że sytuacja nie była jej winą. Ostatecznie kara została zmniejszona o 70%.
Kary finansowe w umowie-zleceniu mogą stanowić narzędzie dyscyplinujące, ale ich wysokość i sposób naliczania muszą być zgodne z prawem. Pracodawca ma prawo zabezpieczyć się przed stratami wynikającymi z nienależytego wykonania obowiązków, jednak nie może stosować kar rażąco wygórowanych czy naruszających zasady współżycia społecznego. Zleceniobiorca, który uważa, że kara jest niesprawiedliwa, może próbować dochodzić swoich praw, powołując się na odpowiednie przepisy Kodeksu cywilnego. Kluczowe jest dokładne zapoznanie się z warunkami umowy przed jej podpisaniem oraz zachowanie staranności w wykonywaniu powierzonych obowiązków, aby uniknąć ewentualnych konsekwencji finansowych.
Jeśli masz wątpliwości co do zapisów swojej umowy-zlecenia lub chcesz sprawdzić, czy nałożona kara finansowa jest zgodna z prawem, skorzystaj z naszej pomocy. Oferujemy szybkie i profesjonalne porady prawne online, dzięki którym dowiesz się, jakie masz prawa i jakie kroki możesz podjąć w swojej sytuacji. Nasi eksperci pomogą Ci przeanalizować umowę, ocenić zasadność kary oraz podpowiedzą, jak skutecznie dochodzić swoich roszczeń. Skontaktuj się z nami, aby uzyskać jasne i konkretne wskazówki bez wychodzenia z domu.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 2008 r., sygn. akt V CSK 85/08
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Dorota Kriger
Absolwentka kierunku bankowość w Studium Finansów pod patronatem WSB w Poznaniu, licencjat Wydziału Ekonomicznego Akademii Ekonomicznej w Poznaniu w specjalności ekonomika pracy i zarządzanie kadrami. Od 1999 r. zatrudniona na stanowisku specjalisty do spraw administracji i zamówień publicznych, zajmuje się m.in. sprawami pracowniczymi.
Współpracuje przy pozyskiwaniu funduszy unijnych na realizację inwestycji i rozwój przedsiębiorczości (ukończone studia podyplomowe na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Gdańskiego w zakresie „Rozwój regionalny i fundusze strukturalne Unii Europejskiej. Kierowanie projektami”).
Zapytaj prawnika
Kodeks pracy