Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych
Autor: Tadeusz M. Nycz
Przedstawiona w części 5 niniejszego cyklu propozycja nowelizacji ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (j.t. Dz. U. z 16 kwietnia 2012 r. poz. 404) oraz innych ustaw ma na celu rozwiązanie problemu tzw. umów śmieciowych poprzez wzmocnienie pozycji inspektora pracy i uczynienie go w tym zakresie organem przedsądowym.
Interesuje Cię ten temat i chcesz wiedzieć więcej? kliknij tutaj >>
Proponowana pozycja organu PIP nie jest sprzeczna z istotą istnienia inspekcji pracy, czyli pozostaje w zgodzie z przepisami Konwencji Nr 81 Międzynarodowej Organizacji Pracy w sprawie inspekcji pracy... (Dz. U. z 1997 r. Nr 72, poz. 450).
Wstępna ocena projektu nowelizacji ustawy o PIP pod kątem jej zgodności z powołaną Konwencją jest niezbędna z uwagi na związanie Rzeczypospolitej Polskiej tą Konwencją i potrzebę zgodności prawa krajowego z jej postanowieniami – do czego zobowiązuje art. 91 Konstytucji RP.
Analizując to zagadnienie, należy uznać, że przypisana inspektorom pracy pozycja organu przedsądowego nie kłóci się z art. 3 Konwencji mówiącym o tym, że inspektorom pracy mogą być powierzone jakiekolwiek inne obowiązki tylko pod warunkiem, że nie będą przeszkadzać w skutecznym wykonywaniu ich zadań głównych ani w jakikolwiek sposób naruszać autorytetu i bezstronności potrzebnych inspektorom w stosunkach z pracodawcami i pracownikami.
Przypisanie prawa rozstrzygnięcia sporu między pracodawcą a pracownikiem nie będzie naruszało wskazanego przepisu, ponieważ oba podmioty w postępowaniu przed inspektorem pracy, czyli podmiot zatrudniający i wykonujący pracę, będą miały prawa strony. Zaistnieje więc analogiczna sytuacja, jaka ma obecnie miejsce przy wydawaniu decyzji na podstawie art. 11a ustawy o PIP.
Połączenie zaś trybu administracyjnoprawnego z cywilnoprawnym, polegające na odwołaniu od takiej decyzji do sądu pracy, jedynie zabezpieczy bezstronność inspektora pracy, którego rozstrzygnięcie będzie badane merytorycznie przez niezawisły sąd, podczas gdy obecnie decyzja wydana na podstawie art. 11a ustawy o PIP jest badana przez sąd administracyjny jedynie pod względem poprawności formalnoprawnej.
Co prawda, Zalecenie Nr 81 do Konwencji Nr 81 przewiduje, że inspektorom pracy nie należy przypisywać roli arbitrów lub rozjemców w sporach zbiorowych, ale i ten przepis nie kłoci się z pozycją przedsądową inspektora pracy.
Pozycja rozjemcy a organu przedsądowego jest zgoła inna. Rozjemca zmierza do pogodzenia zwaśnionych stron danego konfliktu i nie ma uprawnień rozstrzygających o finale danego sporu, podczas gdy organ przedsądowy takie uprawnienia posiada.
Poza tym, zakaz wynikający z Zalecenia Nr 81 do Konwencji Nr 81 dotyczy zbiorowych stosunków pracy, a omawiany projekt obejmuje zagadnienia indywidualnych stosunków pracy, dlatego postanowienie Zalecenia nie kłoci się z pozycją inspektora pracy jako arbitra w sporze indywidualnym.
Przedsądowa pozycja inspektora pracy pozostaje w zgodzie z obowiązkami ciążącymi na państwie w zakresie nadzoru nad szeroko rozumianymi warunkami pracy, o czym mowa w art. 24 Konstytucji RP.
Analizując propozycję nowelizacji ustawy o PIP pod kątem zgodności z zasadami ustrojowymi wynikającymi z Konstytucji RP, jak sądzę, nie można dopatrzeć się w niej sprzeczności.
Zasada sądowego rozstrzygania sporów zostaje zachowana, ponieważ nadal istniał będzie dwuinstancyjny tryb postępowania przed sądem pracy, jeżeli strony omawianego postępowania nie zgodzą się z decyzją inspektora pracy.
Mamy tutaj do czynienia z analogiczną sytuacją, w jakiej znajduje się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który w imieniu państwa wydaje decyzję administracyjną w sprawie np. emerytury, a od tej decyzji przysługuje odwołanie do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych działającego w dwóch instancjach.
Proponowane rozwiązanie nie wymaga szczegółowego uzupełniania przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, gdyż wystarczające jest ustalenie odpowiedniego zastosowania przepisów tego kodeksu odnoszących się do decyzji wydawanych w sprawach ubezpieczeń społecznych.
W sytuacji nadania inspektorowi pracy jako organowi przedsądowemu prawa ustalenia, że dany stosunek prawny ma charakter stosunku pracy, oraz przewidzenia drogi postępowania przed sądem eliminuje się wszystkie problemy związane z dualizmem orzeczniczym ze sfery administracyjnoprawnej i cywilnoprawnej.
Uprawnienia inspektora pracy jako organu przedsądowego ograniczone byłyby tylko do przypadku rozstrzygnięcia charakteru prawnego istniejącego stosunku prawnego, a jeśli ocena istnienia tego stosunku prawnego byłaby pozytywna – także do rozstrzygnięcia kwestii należnego z tego tytułu wynagrodzenia za pracę.
Oznacza to, że inspektor pracy nie byłby organem uprawnionym do rozstrzygania sporów wynagrodzeniowych między stronami stosunku pracy, gdyż jego prawo do ustalenia wynagrodzenia za pracę byłoby nierozerwalnie połączone z uprzednim ustaleniem istnienia stosunku pracy.
Spory o wynagrodzenie za pracę w pozostałym, najszerszym zakresie pozostawałyby nadal w kompetencji sądów pracy. Przypisana inspektorowi pracy rola organu przedsądowego miałaby na celu rozwiązanie istniejącego i poszerzającego się problemu społecznego, który wymaga szczególnych środków zaradczych.
Wydana decyzja w sprawie ustalenia stosunku pracy w braku odwołania zastępowałaby wyrok sądowy o ustalenie istnienia stosunku pracy, zaś egzekucja należnego wynagrodzenia za pracę następowałaby w trybie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, po nadaniu przez sąd pracy klauzuli wykonalności.
Zastosowany został tutaj analogiczny tryb postępowania, jaki ustawodawca przewiduje dla wykonalności ugody zawartej przed komisją rozjemczą, o której mowa w art. 255 Kodeksu pracy.
Projekt przewiduje jednocześnie pozbawienie inspektora pracy prawa wytaczania powództwa o ustalenie istnienia stosunku pracy, skoro przyjęte rozwiązanie czyni go wyłącznym organem, za pośrednictwem którego można taką sprawę rozstrzygnąć.
Nadanie inspektorowi pracy uprawnień organu przedsądowego stanowi nowe zadanie dla inspekcji pracy i dlatego niezbędne byłoby zaproponowanie określonych rozwiązań prawnych likwidujących niektóre dotychczasowe kompetencje tej instytucji, po to, aby nowelizacja nie obciążała budżetu państwa dodatkowymi kosztami.
W tym zakresie zaproponowałem uchylenie art. 11a ustawy o PIP oraz pozbawienie inspektorów pracy prawa wydawania decyzji administracyjnych w sprawie nałożenia kar pieniężnych w transporcie drogowym.
Decyzja inspektora pracy w sprawie umieszczenia pracownika w ewidencji pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze nie jest kompetencją niezbędną, skoro o spełnieniu warunków dla celów wcześniejszej emerytury decyduje w formie decyzji ZUS.
Proponowana zmiana prowadzi do tego, że inspektor pracy w tych sprawach zamiast decyzji administracyjnej mógłby w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości kierować do pracodawcy wystąpienie.
Pozbawienie inspektora pracy prawa wydawania decyzji administracyjnej w sprawie nałożenia kary pieniężnej za naruszenia przepisów o czasie pracy w transporcie drogowym jest systemowo w pełni uzasadnione tym, że takie kary nakłada specjalistyczny organ, czyli Inspekcja Transportu Drogowego.
Nie ma potrzeby tych uprawnień dublować, tym bardziej, że inspektor pracy posiada własne kompetencje do nakładania kar grzywny w trybie wykroczenia przeciwko prawom pracownika, o którym mowa w art. 281 pkt 5 K.p.
Warto postawić również pytanie, czy jest sens wdrażać rozwiązanie, które może prowadzić do wydłużenia trybu postępowania zmierzającego do ustalenia istnienia stosunku pracy, gdyż oprócz dwuinstancyjnego postępowania przed sądem pracy wprowadzona zostałaby jeszcze inspektorska instytucja przedsądowa.
Korzyści dla wykonujących pracę są jednak zabezpieczone nową treścią art. 263 K.p., który zwalnia pracobiorcę z jakichkolwiek kosztów związanych z tym postępowaniem.
Wyeliminowane są także wymagania proceduralne związane z kierowaniem pozwu, gdyż wykonujący pracę będzie mógł złożyć zwykły wniosek w tej sprawie do właściwego inspektora pracy.
Wstępna rola procesowa inspektora pracy będzie miała bardzo istotne znaczenie, ponieważ organ kontrolno-nadzorczy posiada kompetencje kontrole, których pozbawiony jest sąd pracy.
W konsekwencji czynności kontrolne inspektora pracy w znacznej mierze eliminują potrzebę zbierania dowodów przez wykonującego pracę, który w obecnych warunkach formalnoprawnych znajduje się w zdecydowanie niekorzystnej sytuacji w stosunku do podmiotu zatrudniającego, dyktującego warunki zatrudnienia.
W sytuacji zwiększającego się bezrobocia nacisk ekonomiczny podmiotu zatrudniającego jest tak znaczący, że kandydat do pracy podpisze każdą umowę, aby tylko znaleźć źródło zarobku, stanowiące podstawę jego egzystencji.
Państwo, widząc ten patologiczny stan, powinno przy pomocy stosownych, celowych rozwiązań prawnych starać się przeciwdziałać takiemu procederowi, który pogłębia nierówność stron stosunku pracy.
Proponowane rozwiązanie jest właśnie wariantem projektu noweli ustawy o PIP i innych ustaw mającego na celu słuszne wzięcie w obronę słabszej strony stosunku pracy, która zwłaszcza w warunkach kryzysowych znajduje się w szczególnie niekorzystnej sytuacji.
Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj >>
Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych
Zapytaj prawnika
Kodeks pracy