• Autor: Marek Gola
Przed prawie dwoma laty zakończyłem pracę w pewnej firmie, gdzie wraz z jeszcze jednym pracownikiem zajmowałem się sprzedażą i obaj przyjęliśmy współodpowiedzialność za magazyn. Po pewnym czasie współpracownik zrezygnował z pracy, więc została sporządzona inwentaryzacja, gdzie wykryto niedobory. Zostaliśmy obciążeni notą obciążeniową za połowę wartości niedoboru. Dwukrotnie miała miejsce podobna sytuacja, tzn. współpracownik odchodził z pracy i były niedobory w magazynie oraz wystawiano noty obciążeniowe. Kwota nie została nam potrącona z wynagrodzenia. Przed tygodniem otrzymałem od tej firmy wezwanie do zapłaty. Czy po takim czasie nadal można pociągać mnie do odpowiedzialności materialnej za powierzone mienie? Czy takiej inwentaryzacji nie należy uznać za nieważną, skoro np. brakowało jakichkolwiek ustaleń co do regulaminu spisu albo niewydania przez szefa zarządzenia o wykonaniu inwentaryzacji, bo takie sytuacje miały miejsce?
Poniższa odpowiedź została oparta na następujących faktach i ich prawnej ocenie. Z treści Pana pytania wynika, iż do maja 2011 pracował Pan w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością przy sprzedaży części samochodowych. Istotnym jest zawarcie przez Pana umowy, o której mowa w art. 125 K.p., na mocy której przyjął Pan z kolegą wspólną odpowiedzialność materialną za mienie powierzone wam łącznie z obowiązkiem wyliczenia się. W styczniu 2013 r. dostał Pan wezwanie do zapłaty z uwagi na wykrycie przez byłego pracodawcę niedoborów w towarach znajdujących się na magazynie.
W pierwszej kolejności wskażę na przepisy, które mają zastosowanie w niniejszej sprawie, tj. art. 124 i art. 125 Kodeksu pracy, zgodnie z nimi:
„Art. 124. § 1. Pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się:
1) pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności,
2) narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze,
odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu.
§ 2. Pracownik odpowiada w pełnej wysokości również za szkodę w mieniu innym niż wymienione w § 1, powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się.
§ 3. Od odpowiedzialności określonej w § 1 i 2 pracownik może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia”.
„Art. 125. § 1. Na zasadach określonych w art. 124 pracownicy mogą przyjąć wspólną odpowiedzialność materialną za mienie powierzone im łącznie z obowiązkiem wyliczenia się. Podstawą łącznego powierzenia mienia jest umowa o współodpowiedzialności materialnej, zawarta na piśmie przez pracowników z pracodawcą.
§ 2. Pracownicy ponoszący wspólną odpowiedzialność materialną odpowiadają w częściach określonych w umowie. Jednakże w razie ustalenia, że szkoda w całości lub w części została spowodowana przez niektórych pracowników, za całość szkody lub za stosowną jej część odpowiadają tylko sprawcy szkody”.
Odpowiedzialność majątkowa, materialna za każdy rodzaj mienia – art. 124-127 K.p.
Ogólne warunki prawidłowego powierzenia mienia:
Zobacz też: Pracownik nie rozliczył się z powierzonego mienia
Zgoda pracownika na przyjęcie odpowiedzialności za mienie powierzone może wynikać bądź z faktu zawarcia umowy o pracę na stanowisku, z którym związana jest odpowiedzialność materialna za powierzone mienie, bądź z faktu przyjęcia określonego składnika mienia pracodawcy do używania i sprawowania nad nim pieczy. Zgoda pracownika na przyjęcie odpowiedzialności za mienie powierzone może wynikać także z faktu zawarcia przez kilku pracowników umowy z pracodawcą o wspólnej odpowiedzialności materialnej (art. 125).
Następną przesłanką jest szkoda w tym mieniu. Istnieje domniemanie winy i związku przyczynowego pomiędzy szkodą a brakiem rozliczenia się.
Wyraźnie podkreślić należy, iż jeżeli podpisujemy jakiś dokument, przyjmujemy jakiś towar, to odpowiadamy za ten towar, jeśli spełnione zostaną pozostałe warunki prawidłowego powierzenia mienia. Podpis na jakimkolwiek dokumencie jest dowodem na to, że to mienie zostało powierzone konkretnemu pracownikowi. Pracownik może uwolnić się od tej odpowiedzialności, jeśli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn niezależnych, czyli jeżeli pracodawca nie zapewni mu warunków umożliwiających mu zabezpieczenie tego mienia.
Zakres obowiązku naprawienia tej szkody jest zupełny. W treści przepisu ujęto, że pracownik odpowiada za nierozliczenie się z mienia. Co z pracownikiem, który rozliczy się z mienia, ale w tym sensie, że np. przyniesie zepsuty albo zniszczony przedmiot, który mu powierzono? Istnieje rozbieżność w orzecznictwie co do tego, jakie znaczenie ma ten przepis. Należy przyjąć, że pracownik musi rozliczyć się z tego mienia, które zostało mu powierzone w tym znaczeniu, że nie może to być mienie zniszczone, uszkodzone. Pracownik powinien sprawować pieczę nad tym mieniem. Sąd Najwyższy przyjmuje też, że jeśli do uszkodzenia doszło z winy nieumyślnej, to wówczas pracownik odpowiada tylko w tych granicach.
Pracownik ponosi odpowiedzialność za mienie, nad którym sprawuje pieczę, sposób organizacji spoczywa na pracodawcy, jeżeli pracodawca doprowadza do tego, że jakieś inne osoby mają do tego mienia dostęp, pracownik może uwolnić się od odpowiedzialności. Oprócz odpowiedzialności za szkody indywidualnych pracowników Kodeks pracy reguluje kwestie odpowiedzialności za szkody kilku pracowników i także jest to odpowiedzialność indywidualna, jeżeli zgodnie z art. 118 K.p. pracownicy ponoszą odpowiedzialność z winy nieumyślnej, ponoszą odpowiedzialność stosownie do przyczynienia się lub stopnia winy lub w częściach równych.
Wspólna odpowiedzialność materialna przyjęta przez pracowników w umowie do odpowiedzialności wspólnej jest to umowa na piśmie, art. 125 K.p.
Od daleko idącej odpowiedzialności wspólnej pracowników, o której mowa powyżej, istnieje możliwość „uwolnienia się w sytuacji kiedy pracownicy którzy podlegają pod tego rodzaju odpowiedzialność wykażą, że szkoda powstała z przyczyn od nich niezależnych”. Istotnym z punktu widzenia Pana interesu jest pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 2001 r., sygn. akt I PKN 748/2000, w którego uzasadnieniu wskazano, iż „podporządkowanie pracownika kierownictwu nieuczciwego lub nierzetelnego przełożonego może być kwalifikowane jako niezapewnienie przez pracodawcę warunków umożliwiających należyte zabezpieczenie mienia powierzonego z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się (art. 124 § 3 K.p.)”.
Drugą możliwością uniknięcia odpowiedzialności jest wskazanie stosownie do treści art. 127 K.p., iż pracownicy nie odpowiadają za szkodę wynikłą w związku z działaniem w granicach dopuszczalnego ryzyka, ponieważ z istoty stosunku pracy wynika, że nie ponoszą oni ryzyka związanego z działalnością pracodawcy.
Następnie wskazać należy na okoliczność, iż pracownik odpowiada tylko za normalne następstwa swojego działania lub zaniechania. Innymi słowy szkoda, która powstała, musi pozostawać z związku przyczynowym z zachowaniem pracownika, który teoretycznie miał doprowadzić do powstania szkody.
Odpowiednie zastosowanie znajduje także przepis art. 117 K.p., zgodnie z którym pracownik nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w takim zakresie, w jakim pracodawca lub inna osoba przyczyniły się do jej powstania albo zwiększenia.
Ostatnia kwestia w mojej ocenie najkorzystniejsza dla Pana to przeniesienie na pracodawcę obowiązku wykazania, kto i w jakim stopniu (spośród osób odpowiedzialnych za mienie) ponosi odpowiedzialność. W sytuacji bowiem stwierdzenie, że wykryta np. w trakcie inwentaryzacji szkoda powstała w całości lub w części przez niektórych pracowników, za całość szkody lub za jej odpowiednią część odpowiada lub odpowiadają tylko sprawcy takiej szkody, co jednak nie wyłącza oczywiście odpowiedzialności pozostałych pracowników za resztę niedoboru na zasadach odpowiedzialności wspólnej.
„Pracownicy odpowiadają w częściach określonych w umowie. Pracownik może uwolnić się od odpowiedzialności za przypadającą na niego część szkody, jeżeli udowodni, że szkoda w całości lub w części została spowodowana przez innego pracownika lub pracowników związanych umową”*.
Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 1 lutego 1978 r., sygn. akt IV PR 9/78 to „na zakładzie pracy leży jednak obowiązek udowodnienia prawidłowego powierzenie mienia pracownikowi oraz fakt nierozliczenia się z tego mienia”. Innymi słowy pracodawca, przekazując Panu i koledze odpowiedzialność za określone mienie, zobowiązany był do wskazania stanu magazynowego i jego potwierdzenie. Brak jakichkolwiek dokumentów tym zakresie może stanowić podstawę do podważenia Pana odpowiedzialności. Nie bez znaczenia dla całej sprawy jest także okoliczność, iż prace w spółce zakończył Pan w maju 2011 r. zgodnie z powszechnie stosowanymi praktykami wówczas winna być przeprowadzona inwentaryzacja celem należytego wyliczenia składu magazynu. W chwili obecnej istnieje możliwość powoływania się przez Pana, że w chwili kiedy Pan zdawał magazyn nie było żadnych niedoborów. Pracodawca będzie zmuszony wykazać, iż niedobory powstały w okresie, kiedy Pan świadczył pracę na jego rzecz i sprawował pieczę nad magazynem. W innej sytuacji istnieje możliwość wskazania, iż szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia.
W chwili obecnej może Pan wystąpić do byłego pracodawcy z wnioskiem o dostarczenie protokołu inwentaryzacji celem sprawdzenia, czy pracodawca dokonał dokładnego określenia co, w którym dniu opuściło magazyn, czy też wskazuje jedynie na końcowy stan magazynu, bez określania dokładnych dat.
*Gersdorf Małgorzata, Rączka Krzysztof, Skoczyński Jacek, Najnowsze wydanie: Kodeks pracy. Komentarz, Warszawa 2008, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis (wydanie IX) ss. 1000
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Marek Gola
Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura.
Zapytaj prawnika
Kodeks pracy