Szukamy prawnika. Oferta dla radcw prawnych i adwokatw

Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych

Masz podobny problem prawny?
Kliknij tutaj, opisz nam swój problem i zadaj pytania.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)

Prawa nabyte w szkolnictwie wyższym część 6

Autor: Tadeusz M. Nycz

Cykl 8 artykułów poświęcony prawom nabytym przez pracowników w szkolnictwie wyższym. Opracowanie ma na celu wyjaśnienie poprawnego sposobu stosowania Przepisów wprowadzających Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce w związku z przeprowadzaną istotną reformą szkolnictwa wyższego.

V
Kolejne nieporozumienie wykładniowe odnosi się do wyciągania błędnych skutków z faktu uchylenia przepisów ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym.

Interesuje Cię ten temat i chcesz wiedzieć więcej? kliknij tutaj >>

Podejmowane są działania regulujące kwestię prawa nabytego do 36 dniowego wymiaru urlopu wypoczynkowego przez kustoszy bibliotecznych i starszych bibliotekarzy, dla których to uprawnienie wynikało z art. 264 ust. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym.

Argumentacja jest taka, że skoro przepisy Prawa o szkolnictwie wyższym zostały uchylone, to odpadła podstawa do zachowania przez bibliotekarzy korzystniejszego 36 dniowego wymiaru urlopu wypoczynkowego.

Nadto, usiłuje się wykorzystywać błędną uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2013 r. II PZP 7/12, w której bezpodstawnie stwierdzono, że prawo do wymiaru urlopu wypoczynkowego nie jest prawem nabytym na stałe.

Sprawa ta wymaga szczegółowego wyjaśnienia, ponieważ stanowi oczywisty błąd Sądu Najwyższego, który nie rozróżnił dwóch odrębnych instytucji prawa urlopowego, a mianowicie prawa do urlopu, od prawa do wymiaru urlopu wypoczynkowego.

Prawo do urlopu wypoczynkowego pracownik nabywa co roku i rzecz jasna z tego powodu nie jest to prawo nabyte na stałe. Natomiast prawo do wymiaru urlopu wypoczynkowego pracownik nabywa na stałe, albo w sposób bezwarunkowy, jak to ma miejsce pod rządami Kodeksu pracy, albo warunkowy, jak to ma miejsce pod rządami ustaw szczególnych w stosunku do Kodeksu pracy, które przyznają pracownikom wyższy od kodeksowego wymiar urlopu wypoczynkowego.

Art. 154 § 1 K.p. przewiduje dwa wymiary urlopu wypoczynkowego, a mianowicie 20 dni i 26 dni. Jeżeli pracownik nabędzie już prawo do 26 dni urlopu wypoczynkowego, uprawnienie to ma charakter prawa nabytego na stałe, ponieważ bez względu na to, u jakiego pracodawcy podejmie pracę, utracić już 26 dniowego wymiaru nie może i dlatego prawo do wymiaru urlopu jest nabyte na stałe i w sposób bezwarunkowy.

W przypadku ustaw szczególnych przewidujących wyższy od kodeksowego wymiar urlopu wypoczynkowego, uprawnienie to ma charakter prawa nabytego na stałe, ale w sposób warunkowy, to znaczy obowiązuje ono tak długo, jak długo trwa określony rodzaj stosunku pracy nawiązany na podstawie tej ustawy szczególnej, co w przypadku szkolnictwa wyższego dotyczy mianowania.

O poprawności tej wykładni w sposób bezdyskusyjny świadczy obowiązek zapisany przez ustawodawcę w art. 29 § 3 pkt 3 K.p. W myśl tego przepisu, który znajduje zastosowanie do każdej formy nawiązania stosunku pracy (zob. art. 29 § 5 K.p.), pracodawca ma obowiązek w terminie 7 dni od zawarcia stosunku pracy powiadomić pracownika na piśmie o przysługującym mu wymiarze urlopu wypoczynkowego.

Wobec powyższego, pracodawca zawiadamia pracownika o nabytym na stałe wymiarze urlopu wypoczynkowego, a nie o corocznym prawie do urlopu, do którego pracownik dopiero uprawnienie nabędzie.

Gdyby chodziło o rzeczywisty urlop w danym roku kalendarzowym, to informacja taka powinna być corocznie powtarzana. Tymczasem posiada ona charakter jednorazowy u danego pracodawcy. Jednorazowe powiadomienie przesądza o wyraźnym rozróżnieniu przez ustawodawcę prawa do corocznego urlopu, od prawa do wymiaru urlopu wypoczynkowego, do którego pracownik nabywa uprawnienie na stałe.

Należy wyjaśnić, że faktyczny wymiar urlopu w danym roku może być obniżony w stosunku do wymiaru, do którego pracownik nabył prawo na stałe. Będzie to miało jednak miejsce tylko wówczas, gdy zaistnieje zdarzenie powodujące to obniżenie np. urlop wychowawczy, a także inne okoliczności przewidziane w art. 1551 i art. 1552 K.p.

Zawsze jednak konkretny wymiar urlopu w danym roku będzie obliczany od wielkości bazowej, do której pracownik nabył prawo na stale. Rozróżnienie pomiędzy prawem do corocznego urlopu, a prawem do wymiaru urlopu wypoczynkowego jest może dzisiaj mniej czytelne, gdyż ustawodawca nie przewiduje odmiennych zasad ciągłości pracy dla celów tych dwóch instytucji prawa urlopowego.

Jeśli sięgnąć do początków obowiązywania Kodeksu pracy, czyli dnia 1 stycznia 1975 r., to wówczas instytucje te były jasno rozróżniane właśnie z uwagi na odrębne zasady obliczania ciągłości pracy, inne dla prawa do urlopu, a inne dla wymiaru urlopu.

Te wspólne dzisiaj zasady liczenia ciągłości pracy dla celów prawa do urlopu i prawa do wymiaru urlopu wypoczynkowego (art. 1541 § 1 K.p.), nie zmieniają faktu istnienia dwóch odrębnych instytucji prawa urlopowego, z których tylko jedna, czyli wymiar urlopu wypoczynkowego jest uprawnieniem nabywanym przez pracownika na stałe.

Dziwić się tylko można, że Sąd Najwyższy popełnił tak kardynalny błąd, który powielany jest nie tylko w literaturze przedmiotu, ale także przez stosujących prawo (por. błędny w tym zakresie artykuł I. Gredka, Wymiar urlopu wypoczynkowego bibliotekarzy niebędących nauczycielami akademickimi, Analizy prawne, SAACLR Nr 1 z 2015).

Oczywiście stosujący prawo mogą wzorować się na orzecznictwie Sądu Najwyższego, choć ono nie jest powszechnie wiążące, ale nie bezkrytycznie. Zwłaszcza dotyczy to prawników komentujących, czy powołujących się na to orzecznictwo, których obowiązkiem jest zawsze analiza poprawności konkretnego rozstrzygnięcia.

Sprawa ma jednak charakter poważny, ponieważ w wyniku tego oczywistego błędu, niesłusznie negatywne konsekwencje ponieśli bibliotekarze bibliotek naukowych wyższych uczelni publicznych, w liczbie ponad 2.000 osób, którzy pomimo zwracania się w tej sprawie do kompetentnych władz, skutecznej pomocy, jak dotąd, nie otrzymali.

Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował w resorcie szkolnictwa wyższego i otrzymał odpowiedź pismem z dnia 27 października 2011 r., znak MNiSW-DNS-WRK-619-16832-2/ZM/11, informującym, że jeżeli zachodzi w tej sprawie naruszenie zasady zachowania praw słusznie nabytych, to tę kwestię może rozstrzygnąć tylko Trybunał Konstytucyjny, ale RPO do Trybunału się nie zwrócił.

Bibliotekarze skierowali wniosek do Prezydenta RP o spowodowanie nowelizacji Prawa o szkolnictwie wyższym, załączając nawet projekt tej noweli, w zakresie doprecyzowania art. 264 ust. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym. Otrzymali jednak negatywną odpowiedź motywowaną błędnymi poglądami Sądu Najwyższego zamieszczonymi w uchwale z dnia 18 stycznia 2013 r. (pismo z dnia 6 maja 2013 r. znak BPU 0606-45-3013 dyrektora Biura Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP).

Jedynie Okręgowy Inspektorat Pracy w Krakowie i Okręgowy Inspektorat Pracy w Katowicach, konsekwentnie uznawały, że bibliotekarzy nie wolno pozbawiać ich praw słusznie nabytych do 36 dniowego wymiaru urlopu i swoimi działaniami spowodowały, że część bibliotekarzy z korzystniejszego wymiaru urlopu korzystała.

Powstaje jednak pytanie co dalej, a mianowicie, kto usunie na trwałe oczywiste błędy popełnione względem bibliotekarzy bibliotek naukowych wyższych uczelni publicznych i kiedy zostaną one naprawione w państwie prawa, jaką to cechą szczyci się RP?

Sprawa jest nadal aktualna nie tylko z uwagi na potrzebę naprawienia krzywd, ale obecnie w podobnej sytuacji znajdują się bibliotekarze dyplomowani wyższych uczelni publicznych, których usiłuje się pozbawić 36 dniowego wymiaru urlopu wypoczynkowego, ponieważ ustawodawca wyłączył tę grupę zatrudnionych z grona nauczycieli akademickich (por. art. 247 PwPoSWiN).

Pozostawiono co prawda uczelniom możliwość zaliczenia bibliotekarzy dyplomowanych do grona nauczycieli akademickich w drodze zapisu w statucie uczelni (por. art. 116 ust. 1 PoSWiN), ale prawdopodobnie w większości wyższych uczelni publicznych utracą oni dotychczasowy status zatrudnieniowy.

Kolejny problem dla bibliotekarzy wyższych uczelni publicznych, zatrudnionych na stanowiskach począwszy od starszego bibliotekarza wzwyż, sprowadzał się będzie do konsekwencji wynikających z art. 254 PwPoSWiN, w którym przewidziano, że dotychczasowe przepisy skracające tym pracownikom normę czasu pracy do 36 godzin tygodniowo, obowiązują do czasu wejścia w życie nowego statutu uczelni.

Trzeba wyjaśnić, że krótsza od kodeksowej norma tygodniowa czasu pracy została wprowadzona jeszcze art. 101 ust. 6 ustawy o szkolnictwie wyższym z dnia 12 września 1990 r. Dz. U. Nr 65, poz. 385, w celu zachęcenia do podejmowania pracy w bibliotekach naukowych wyższych uczelni przez pracowników o potencjalnych możliwościach rozwoju zawodowego, nadających się do wdrożenia systemów informatycznych w tych jednostkach.

Wyższy wymiar urlopu wypoczynkowego i krótszy wymiar czasu pracy, stanowiły niezbędne dwie zachęty do podejmowania pracy, gdyż poziom wynagrodzeń należał do szczególnie nieatrakcyjnych. Oba te uprawnienia miały identyczny celowy charakter, przy czym obniżona norma czasu pracy nie była w żadnej mierze związana ze szkodliwością, czy uciążliwością warunków pracy.

Biorąc to pod uwagę, oba świadczenia, z których mianowani bibliotekarze korzystają już blisko 30 lat mają oczywisty charakter praw nabytych na stałe.

Art. 254 PwPoSWiN może pogorszyć status zatrudnieniowy bibliotekarzy w zakresie normy tygodniowej czasu pracy, przechodząc na zasady kodeksowe, jednakże pracownikom mianowanym muszą być zachowane, w zakładowym układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie wynagradzania, dotychczasowe uprawnienia do czasu ustania stosunku pracy.

Kodeksowa norma czasu pracy może być stosowana do pracowników bibliotek podejmujących pracę pod rządami Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce. Odmienny sposób pojmowania art. 254 PwPoSWiN jest niedopuszczalny, gdyż godzi bezpośrednio w konstytucyjną zasadę praw słusznie nabytych.

Państwowa Inspekcja Pracy, jako stojąca w imieniu państwa na straży przestrzegania praw pracowniczych, zgodnie z art. 24 Konstytucji, powinna bezwzględnie wymagać od rektorów zachowania tych praw słusznie nabytych.

Warto też wyjaśnić, że każda uczelnia publiczna, jako zobowiązana do zawarcia zakładowego układu zbiorowego pracy lub regulaminu wynagradzania (por. art.249 PwPoSWiN) ma pełne prawo wprowadzenia dla wszystkich pracowników niebędących nauczycielami akademickim skróconej do 7 godzin normy dobowej czasu pracy.

Krążące natomiast opinie przeczące tej możliwości i straszące naruszeniem przez rektora tzw. dyscypliny budżetowej są całkowicie bezpodstawne, gdyż działanie przez pracodawcę w granicach obowiązującego prawa nie może być przedmiotem naruszenia dyscypliny budżetowej.

Podstawowym motywem decyzji o skróceniu normy czasu pracy jest nie tylko jej prawna dopuszczalność w świetle art. 18 Kodeksu pracy, ale przede wszystkim wydłużenie na przestrzeni ostatnich 20 lat ogólnego czasu poświęcanego pracy (czas dojazdu do pracy + czas pracy + czas dojazdu do domu).

Okoliczność tę szczególnie wyraźnie widać w dużych miastach będących siedzibami wyższych uczelni publicznych. Wydłużenie się ogólnego czasu poświęcanego pracy przez pracownika, wpływa na pogorszenie warunków pracy na przestrzeni ostatnich dwóch dekad w postaci zwiększonego deficytu wypoczynku.

Deficyt wypoczynku pracownika jest elementem istotnie rzutującym na poprawne warunki pracy, toteż także z tego punktu widzenia istnieje uzasadnienie dla skrócenia normy czasu pracy, gdyż zgodnie z art. 207 § 2 pkt 3 K.p. pracodawca jest obowiązany reagować na potrzeby w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy biorąc pod uwagę zmieniające się warunki wykonywania pracy.

Z punktu widzenia organizacji pracy uczelni bez trudu można wykazać przy pomocy analizy ekonomicznej, że dotychczasową pracę pracownicy mogą wykonać w ciągu 7 godzin, zaś całodzienną obsługę uczelni, tam, gdzie jest to konieczne, łatwo zapewnić stosując ukształtowane w prawie pracy modele elastycznego czasu pracy.

Nie ma więc żadnych przeszkód prawnych, aby racjonalnie postępujący rektor wyższej uczelni publicznej skrócił wszystkim pracownikom niebędącym nauczycielami akademickimi normę czasu pracy do 7 godzin, gdyż tym sposobem nie tylko pozostaje w zgodzie z powołanymi wyżej przepisami, ale także wykazuje troskę o pracowników, która jak bumerang powróci w postaci lepiej jakościowo świadczonej pracy.

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj >>

Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych

Masz podobny problem prawny?
Kliknij tutaj, opisz nam swój problem i zadaj pytania.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

Kodeks pracy

[Pobierz Kodeks pracy] Z zaznaczonymi zmianami.

Kodeks pracy

[Pobierz ustawę o PIP] Z zaznaczonymi zmianami.

Zadaj pytanie »

eporady24.pl

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

prawo-mieszkaniowe.info

Szukamy prawnika »