Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych
Autor: Tadeusz M. Nycz
VI
Zmiany ustawowe dokonane w wyniku reformy szkolnictwa wyższego i nauki wymagają kompleksowego spojrzenia także od strony prawno-psychologicznej na nową sytuację w jakiej znaleźli się rektorzy, jako zarządzający wyższą uczelnią.
Interesuje Cię ten temat i chcesz wiedzieć więcej? kliknij tutaj >>
Od 1 października 2019 r. status prawny rektora podlega znacznemu wzmocnieniu, dając mu zdecydowanie większe niż dotychczas jednoosobowe uprawnienia w zakresie kształtowania finansowej i kadrowej polityki uczelni (por. Michał G. Woźniak, Kontrowersyjne recepty reform sformalizowanej edukacji i rozwoju nauki (w:) Gospodarka Polska 1918-2018, PWN, Warszawa 2019, s. 116).
Zważywszy na to, że w dniu 1 października 2019 r. personalny skład rektorów wyższych uczelni nie ulegnie zasadniczo zmianie, ponieważ ich kadencja kończy się w 2020 r., toteż obecnie zarządzający uczelniami stoją przed nie lada problemem dostosowania swoich bieżących działań do nowo stworzonej sytuacji prawnej.
Ktoś, kto przez całe lata uzależniony był od treści przepisów resortowych reglamentujących dość dokładnie status zatrudnieniowy pracowników uczelni, może mieć problemy z podejmowaniem samodzielnych decyzji.
Podlegamy przecież w sposób obiektywny zjawisku zwanemu przyzwyczajeniem urzędniczym, a w tym zakresie funkcja rektora sprowadza się w sposób czysty do tej sfery zarządzania. Już pierwsze problemy związane z kształtowaniem treści statutów uczelni, wskazują na niezrozumienie przez niektórych rektorów swojej nowej roli.
Zmiany przeprowadzone przez ustawodawcę w zakresie statusu zatrudnieniowego pracowników, w szczególności bibliotekarzy dyplomowanych traktowane są, jako wola ustawodawcy zmierzająca do degradacji tej grupy zatrudnionych, przy równoczesnym braku możliwości zachowania tym pracownikom dotychczasowych uprawnień pracowniczych w źródłach prawa zakładowego, w tym w statucie uczelni.
Tymczasem takie założenie jest absolutnie błędne i sprzeczne z obowiązującym stanem prawnym, ponieważ przeprowadzona zmiana daje uczelniom pełne prawo decydowania, co do dalszego statusu zatrudnieniowego bibliotekarzy dyplomowanych.
Ustawodawca uznał, że władze każdej uczelni, stosownie do indywidualnych potrzeb biblioteki naukowej najtrafniej zadecydują o statusie bibliotekarzy dyplomowanych, czyli zaliczą ich do grona nauczycieli akademickich lub do grona pracowników niebędących nauczycielami akademickimi.
Kwestia zachowania dotychczasowych uprawnień pracowniczych w zakresie wymiaru urlopu wypoczynkowego i krótszej normy tygodniowej czasu pracy bibliotekarzy dyplomowanych dotychczas zatrudnionych nie powinna natomiast budzić żadnych wątpliwości.
Nie oznacza to jednak, że rektor nie może tych uprawnień nadać kolejnym pracownikom, którzy dopiero w przyszłości zostaną bibliotekarzami dyplomowanymi. Ma ku temu pełne prawo właśnie ze względu na likwidację przepisów resortowych regulujących te zagadnienia i tym samym nadanie mu szerokich kompetencji w tym względzie.
Z punktu widzenia przepisów prawa byłaby to decyzja pozostająca w zgodzie z regulacjami Kodeksu pracy, które w art. 18 uznają za dopuszczalne wszelkie korzystniejsze dla pracowników rozwiązania, aniżeli przewidziane w kodeksie.
Rektor uczelni prywatnej ma w tym zakresie w zasadzie pełną swobodę decyzji co do korzystniejszych rozwiązań dla pracowników aniżeli przewidziane w Kodeksie pracy. Gdy chodzi o rektora uczelni publicznej, jego decyzje powinny się charakteryzować racjonalnym wydatkowaniem finansowych środków publicznych, którymi gospodaruje.
Nie ma żadnych innych przeszkód prawnych, ponieważ ustawa wyraźnie przewiduje możliwość zawarcia zakładowego układu zbiorowego pracy, a w razie jego braku, uprawnienia w zakresie korzystniejszego wymiaru urlopu wypoczynkowego, czy też wymiaru czasu pracy mogą być zamieszczone w regulaminie wynagradzania (por. art. 249 ust. 2 PwPoSWiN).
Zachodzi w związku z tym pytanie, jakie racjonalne argumenty uniemożliwiają rektorowi uczelni publicznej wprowadzenie do uczelnianego źródła prawa pracy zapisu na temat tych korzystnych uprawnień dla bibliotekarzy dyplomowanych zatrudnionych obecnie i zatrudnianych w przyszłości?
Nie ma takich argumentów, ponieważ każdemu można przeciwstawić fakt, nadania tych uprawnień tej grupie bibliotekarzy przez ustawodawcę już od 1982 r. (por. art. 131 ust. 3 w związku z art. 150 oraz art. 145 ust. 6 ustawy z dnia 4 maja 1982 r. o szkolnictwie wyższym, j.t. Dz. U. z 1985 r. Nr 42, poz. 201).
Jakim wobec tego rozumowaniem można tłumaczyć nietrafność decyzji utrzymującej tej grupie zatrudnionych korzystniejsze od kodeksowych uprawnienia, jeżeli w wyniku takiego rozstrzygnięcia rektor chce dbać o stabilność zatrudnieniową tych wysoko wykwalifikowanych bibliotekarzy i tym samym o poziom naukowy swojej biblioteki?
Z ekonomicznego punktu widzenia, patrząc na konieczne w tym celu ponoszone środki finansowe na takie korzystne dla tej grupy pracowników rozwiązanie należy zauważyć, że rozmiar tych środków nie ulegnie zmianie w stosunku do stanu dotychczasowego.
Liczba bibliotekarzy dyplomowanych w poszczególnych uczelniach jest znikoma w stosunku do ogólnej liczby bibliotekarzy, zaś odejście na emeryturę starszych roczników i zastąpienie ich młodszymi, spowoduje brak potrzeby zwiększania nakładów finansowych na ten cel, jeżeli rektor ograniczy się wyłącznie do zachowania praw słusznie nabytych.
W przypadku, gdy tymi uprawnieniami obejmie także pracowników, którzy dopiero aspirują do tego grona zatrudnionych, to także nowych kosztów z tym związanych może w ogóle nie generować w związku z naturalną fluktuacją kadr, to znaczy przechodzeniem na emeryturę starszych roczników i zastępowaniem ich młodszymi.
Wreszcie o potrzebie istnienia w danej bibliotece naukowej wyższej uczelni określonej liczby bibliotekarzy dyplomowanych decyduje rektor, w ramach instytucji awansowania na stanowiska dotyczące tej grupy zatrudnionych.
Liczba ta może być w danej bibliotece naukowej zachowana, jako stała, a może ulec obniżeniu w zależności od istniejących potrzeb merytorycznych zadań realizowanych przez bibliotekę.
Przewidzenie jednak określonych uprawnień pracowniczych dla nowo zatrudnianych pracowników w grupie bibliotekarzy dyplomowanych stanowi bez wątpienia istotną zachętę do podnoszenia kwalifikacji i wpłynie korzystnie dla zachowania odpowiedniego merytorycznego poziomu funkcjonowania biblioteki naukowej.
Przy podejmowaniu decyzji można się także wesprzeć kierunkowym orzecznictwem Sądu Najwyższego tłumaczącym sposób rozumienia zasady równego traktowania pracowników w zatrudnieniu.
Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2006 r. (zob. Monitor Prawa Pracy 2007, nr 2 s. 88), stosowanie zasady równego traktowania w zatrudnieniu powinno polegać na podwyższaniu świadczeń należnych pracownikom traktowanym gorzej.
Choć orzeczenie to wiąże wyłącznie w danej sprawie, to jednak, jako poprawne może stanowić kierunkowy pogląd uzasadniający dodatkowo omawianą decyzję rektora.
Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj >>
Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych
Zapytaj prawnika
Kodeks pracy