• Autor: Marek Gola
Szef zamiast obiecanej podwyżki dał mi tzw. premię frekwencyjną. Obniża się za nieobecność z powodu urlopu lub choroby (tak że może nawet wynieść 0 zł, a i tak wyjściowo jest śmiesznie niska). Czy to zgodne z prawem?
Podstawę prawną niniejszej opinii stanowią przepisy Kodeksu pracy zwanego dalej K.p. W pierwszej kolejności należałoby się zastanowić, czy w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z premię, czy też nagrodą. Samo nazwanie świadczenia premią jeszcze nie czyni go takową. Co istotne, wskazuje Pan na przesłanki nabycia tegoż dodatkowego świadczenia co z kolei powoduje, że w mojej ocenie można swobodnie uznać, że mamy do czynienia z premią. Kolejnym krokiem winno być ocenienie, czy jest to premia uznaniowa, czy też premia regulaminowa.
Dodatkowymi składnikami wynagrodzenia za pracę są premie mające charakter uzupełniający, niestały. Jednak są to świadczenia obowiązkowe po wypełnieniu przesłanek premiowych, czyli mają charakter roszczeniowy. U pracodawców tworzy się tzw. regulaminy premiowania, w których zawarte są warunki wypłaty premii w postaci przesłanek pozytywnych, rokujących wypłatę premii i negatywnych pozbawiających pracownika takiej wypłaty, czyli tzw. reduktory premiowe. Niektórzy pracodawcy ustalają także nagrody pieniężne. Premia od nagrody różni się tym, że nagroda nie ma charakteru roszczeniowego. Czyli istnieje dowolność w wypłacie nagrody. Pracownik pozbawiony prawa do nagrody zasadniczo nie ma roszczenia o wypłatę nagrody.
Od powyższego istnieją wyjątki. Na tle splotu tych dwóch świadczeń powstała odrębna linia orzecznictwa, wynikająca z tego, iż pracodawcy w sposób nieprecyzyjny, formułując prawo do tych świadczeń, piszą np. o prawie do nagrody premiowej, premii uznaniowej, nagrody regulaminowej, czyli stosują język potoczny i wtedy to sądy żądają przepisów płacowych i sprawdzają, które cechy przeważają, z jakim świadczeniem mamy do czynienia. Pracodawcy stosują taki zabieg, że opisują przesłanki nabycia prawa do premii w postaci nienagannie przepracowanego miesiąca, braku zwolnień. Piszą, że np. za 1 dzień nieobecności w pracy 10% premii, w przypadku nietrzeźwości cała premia jest obniżana. A na końcu piszą, że o wysokości, prawie do premii decyduje każdorazowo dyrektor albo prezes i jeszcze dopisują, że premia ma charakter uznaniowy.
Jeżeli są podane przesłanki nabycia prawa do premii, to nawet gdyby o tej premii decydował dyrektor, to pracownik po spełnieniu tych przesłanek ma prawo do tej premii przewidzianej regulaminem. Przesłanki premii regulaminowej winno się wskazać w regulaminie wynagradzania. Wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy.
Warunki wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą ustalają układy zbiorowe pracy, zgodnie z przepisami działu jedenastego, z zastrzeżeniem przepisów art. 772-775 K.p.
Jak sam Pan już zdążył przeczytać powyżej, możliwe jest ukształtowanie premii regulaminowej w taki sposób, że premia będzie obniżana za nieobecność w pracy z powodu zwolnienia lekarskiego lub urlopu. Choć brzmi to kuriozalnie, proszę pamiętać, że premia jest świadczenie dodatkowym, które pracodawca może, ale nie musi pracownikowi wypłacić, stąd duża dowolność w kształtowaniu zasad jej przyznawania.
W praktyce bardzo często spotykam się także z określeniem potrójnego rodzaju przesłanek. Pierwsze to przesłanki nabycia premii, drugie to przesłanki obniżające premię, a trzecie to przesłanki pozbawiające prawa do premii. Powyższe rozwiązanie jest zgodne z prawem pod warunkiem, że wypełnia zasady, o których mowa była powyżej.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Marek Gola
Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura.
Zapytaj prawnika
Kodeks pracy