• Autor: Adam Dąbrowski
Mam umowę na czas określony, na pełen etat. Na umowie mam 2-tygodniowy okres wypowiedzenia. Moje miejsce pracy zostało zlikwidowane 1 lipca. Od tego czasu nie pracowałam, jednak nie dostałam wypowiedzenia, kazano mi jedynie czekać. Teraz dowiedziałam się, że dostanę wypowiedzenie, które mam podpisać z datą 1 lipca i wtedy dostanę 2-tygodniową odprawę. Czy pracodawca może tego ode mnie wymagać? Co, jeżeli nie zgodzę się na podpisanie z taką datą? Czy należą mi się pieniądze za lipiec i sierpień?
Dokonywanie rozwiązania stosunku pracy wstecz nie jest prawidłowe. Praktycznie czasami strony dokonują tego na zasadzie porozumienia stron, likwidując istniejący spór, związany z rozwiązaniem umowy o pracę w innym trybie.
Aby mogło dojść w sposób prawidłowy do takiego rozwiązania umowy, obie strony muszą złożyć oświadczenie woli. Jeśli pracownik nie wyraża na to zgody, wypowiedzenie będzie skutkować od dnia otrzymania go przez pracownika.
Taki dokument o wypowiedzeniu z datą wsteczną trzeba podpisać, wpisując rzeczywistą datę otrzymania i wziąć jeden egzemplarz pisma dla siebie.
W opisanych warunkach, pracownik był gotów do wykonywania pracy, natomiast z przyczyn dotyczących pracodawcy praca nie była świadczona, wobec tego przysługuje za ten okres niewykonywania pracy wynagrodzenie na podstawie art. 81 K.p.
Likwidacja stanowiska pracy nie ma tutaj znaczenia.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Adam Dąbrowski
Zapytaj prawnika
Kodeks pracy