• Autor: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Obecnie przebywam na urlopie macierzyńskim, za 3 tygodnie (z ostatnim dniem miesiąca) kończy się moja umowa o pracę na czas określony. Pracodawca (firma prywatna) zaproponował mi kontynuację współpracy na podstawie umowy B2B. Niestety, w mojej sytuacji życiowej to nie do przyjęcia. Dodam, że w tej firmie mam stanowisko kierownicze, a będąc w ciąży do 8 miesiąca pracowałam, żeby nie zostawić pracodawcy z niedokończonymi zadaniami. Zaproponowałam równiej pomoc w czasie urlopu macierzyńskiego. Zostałam w tej firmie zatrudniona przed ponad rokiem do utworzenia działu zamówień, a teraz moje stanowisko się likwiduje, mimo że pracodawca zapewniał, że podpisze ze mną chętnie umowę na stałe. Jestem rozgoryczona, tym bardziej że byłam wobec szefa bardzo lojalna, m.in. informując go o ciąży już w 11 tygodniu. Myślałam, że moja szczerość i chęć pracy jak najdłużej będzie doceniona, a tymczasem jest odwrotnie. Wiem, że pracodawca nie ma obowiązku dalej ze mną współpracować, ale czy powinien podać powód niepodpisania ze mną kolejnej umowy o pracę? Czy likwidacja stanowiska to wystarczająca przyczyna?
Nie mam dla Pani dobrych wieści. Jako człowiek uważam, że pracodawca działa nielojalnie, ale jako prawnik muszę, niestety, wskazać, że działa on zgodnie z prawem.
Zgodnie z Kodeksem pracy – umowa o pracę zawarta na czas określony wygasa wraz z upływem okresu, na jaki została zawarta. Pracodawca nie ma obowiązku proponować kolejnej czy to na czas określony (jeśli nie przekroczył limitu), czy to na czas nieokreślony. Może on zwyczajnie czekać, aż umowa wygaśnie z upływem okresu, na jaki została zawarta. Wcale nie musi wskazywać, dlaczego nie proponuje kolejnej. Słowem, może działać na zasadzie „nie, bo nie”, nie musi nic uzasadniać.
Uzasadnienie jest wymagane jedynie dla wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, ewentualnie dla zwolnienia dyscyplinarnego, ale braku chęci proponowania kolejnej umowy nie trzeba uzasadniać (mimo wcześniejszych obietnic).
Była Pani lojalna wobec pracodawcy i liczyła na to samo. Prawda jest jednak taka, że za brak lojalności nie ma żadnych sankcji, a pracodawca działa zgodnie z prawem. Nie ma on obowiązku kontynuacji współpracy z Panią ani z żadnym pracownikiem, któremu umowa kończy się wraz z upływem okresu, na jaki została zawarta.
Niestety, również fakt, że umowa o pracę wygaśnie w trakcie korzystania z urlopu macierzyńskiego, nie zmienia nic dla oceny Pani sytuacji, bowiem absolutnie żaden przepis nie przewiduje przedłużenia umowy o pracę do momentu zakończenia korzystania przez pracownika z urlopu macierzyńskiego.
W sytuacji, gdy umowa o pracę na czas określony wygasa w trakcie urlopu macierzyńskiego, pracodawca nie ma obowiązku jej przedłużenia, a zatem pracownica przestaje być zatrudniona, a tym samym przestaje być na urlopie macierzyńskim wraz z upływem okresu, na jaki ma zawartą umowę. Na pocieszenie dodam, że nadal będzie Pani otrzymywać zasiłek macierzyński, tyle że wypłaci go ZUS na podstawie dokumentacji przekazanej przez (już byłego) pracodawcę, przez cały okres odpowiadający długości urlopów macierzyńskiego (tak samo jak w przypadku, gdyby była Pani nadal zatrudniona).
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Radca prawny, absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała współpracując z kancelariami prawnymi. Specjalizuje się głównie w prawie gospodarczym, prawie pracy, prawie zamówień publicznych, a także w prawie konsumenckim i prawie administracyjnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską oraz obsługuje spółki i instytucje państwowe.
Zapytaj prawnika
Kodeks pracy
